W KOŃCU. W KOŃCU WRACAM NA STARE ŚMIECI!!!
Nie wiem czy wchodziliście na this kind of love never dies, ale zamierzam pisać ten blog od nowa. Dzisiaj nie mając internetu, postanowiłam również zrobić tak samo jak z tym. Pojawi się kilka zmian, rozdziały mam nadzieję, będą czytelniejsze i tak dalej. Za chwilę dodam prolog i przepraszam was, że zrobiłam was w *uja, jak ktoś napisał w komentarzach. Sama siebie zrobiłam w ciula, ale nieważne. Przepraszam was najmocniej ;_;
I fooled myself again. wybaczcie.
Niemniej przeczytałam rozdziały mimo, iż nie gustuje już w hetero opkach *nie wiedzieć czemu znudziły mnie* i jeśli kiedykolwiek jakimś cudem znajdziecie na wattpadzie albo ao3 foka podobnego do tego lub tamtego drugiego z That kind of love... to albo ktoś ode mnie pojebalo pomysł, albo autentycznie to ja. oby to drugie.